Upiekłam swój pierwszy w życiu chleb żytni na zakwasie. Zakwas dostałam od Marysi, mojego mistrza jogi. Zakwas ten jest odnawiany od 10 lat. A więc miałam swój pierwszy zakwas na swój pierwszy, prawdziwy chleb i nie za bardzo wiedziałam co mam z tym zrobić. Sporo się naczytałam o pieczeniu chleba i o samym zakwasie. Kompendium wiedzy znajdziesz tutaj. A ja zabrałam się do roboty. Zakwas, 300 g mąki żytniej, niespełna 250 ml wody, szczyptę soli, odrobinę cukru i ziarno słonecznika. I wymieszałam składniki. Przełożyłam ciasto do brytfanki, owinęłam ściereczką i odstawiłam pod jeszcze grzejący kaloryfer. Po dwóch godzinach wstawiłam chleb do piekarnika. Najpierw na 20 min. piekłam w bardzo wysokiej temperaturze ok. 240st.C, później kolejne 40min. w 200st.c. W domu pachniało świeżym chlebem. Zapach unosił się po całym mieszkaniu. Jestem dumna z efektu.
Dziękuję Basiu za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wielu pysznych chlebków.