piątek, 29 czerwca 2012

Moje ulubione. Caprese. Mozarella, pomidor, oliwa, bazylia, świeży czosnek i świeżo mielony pieprz.  Wiecie, że w restauracjach tą prostą potrawę potrafią schrzanić? Jakby nie można było zrobić najprościej.... Nie wolno niedojrzałych pomidorów. Nie wolno suszonej, drobno mielonej bazylii z papierka. Nie wolno balsamico. W prostocie tkwi kwintesencja tego smaku jak i całej włoskiej kuchni.
Tutaj dodałam jeszcze rucolę. Wolno.


1 komentarz: