wtorek, 21 sierpnia 2012

pasta pesto parmezan

Kiedy myślę do włoskiej kuchni mówię pesto. Świeże, pachnące i intensywne w smaku. Składniki na obiad, który przyrządziłam w 8 minut przywiozłam z Włoch. Przywiozłam wszystkiego tak dużo, że mogę cieszyć się tym smakiem do zimy. A jakie było zdziwienie taksówkarza! Co Pani ma w tych walizkach, że one takie ciężkie?! - Jedzenie.

Pesto robione jest domowym sposobem:
- bazylia posiekana
- roztarte orzeszki piniowe
-  parmezan otarty
- odrobina soli
Mieszamy, do słoika, odstawiamy.

Zielony sos przed połączeniem z pastą podgrzewamy w wodnej kąpieli.

Sosu można używać do grillowanych kanapek, warzyw i jako baza do pizzy, zamiast tradycyjnego sosu pomidorowego.

Trzy "pe".



Zielono mi i spokojnie.
Zielono mi, bo dłonie masz
jak konwalie.
Noc pachnie nam jak ten młody las,
popielaty, pełen mgły *


Wczoraj dostałam wspaniały prezent. Obiektyw makro. Analogowy staroć, jak określił go Maciej. Działa i jest genialny!

* Fragment tekstu Agnieszki Osieckiej "Zielono mi".

1 komentarz: