piątek, 5 lipca 2013

piknik

Uwielbiam, kiedy spotykamy się z przyjaciółmi na wspólne leniuchowanie i jedzenie. Niedziela była cudowna. Zaczęłam od rowerowej wycieczki. Zapakowałam do samochodu wszystko to, co udało mi się w domu przygotować i ruszyłam na dwóch kółkach. Zapomniałam już jak fajnie wiatr owiewa włosy, przenika przez ubranie... ciągle na te drobne przyjemności brakuje czasu, chęci nawet po ciężkim, wyczerpującym dniu pracy. Ale narzekać nie będę. Najważniejsze, że udało się wygospodarować choć chwilę na dużo śmiechu i radości. I smakowitości :)










Niektóre, te magiczne zdjęcia są autorstwa Maćka Rukasza/Agencja BlowUp :)

1 komentarz: